Szkoła Podstawowa nr 4 im. Jana Brzechwy w Swarzędzu

Andrzejki w bibliotece

Dnia 30 listopada nauczyciel bibliotekarz przeprowadził w klasie 6c zajęcia na temat zwyczajów i tradycji andrzejkowych. Na początku zajęć nauczyciel bibliotekarz podał definicję andrzejek według encyklopedii internetowej Wikipedia.

Andrzejki – wieczór wróżb odprawianych w nocy z 29 na 30 listopada, w wigilię świętego Andrzeja, patrona SzkocjiGrecji i Rosji. Pierwsza polska wzmianka literacka o nim pojawiła się w 1557 za sprawą Marcina Bielskiego[1].

Dzień ten przypada na końcu lub na początku roku liturgicznego. Andrzejki są specjalną okazją do zorganizowania ostatnich hucznych zabaw przed rozpoczynającym się adwentem.

W Szkocji obchodzony 30 listopada dzień świętego Andrzeja jest świętem narodowym.

Niegdyś wróżby andrzejkowe miały charakter wyłącznie matrymonialny i przeznaczone były tylko dla niezamężnych dziewcząt (męskim odpowiednikiem andrzejek były katarzynki). Początkowo andrzejki traktowano bardzo poważnie, a wróżby odprawiano tylko indywidualnie, w odosobnieniu; w czasach późniejszych przybrały formę zbiorową, organizowaną w grupach rówieśniczych panien na wydaniu, zaś współcześnie przekształciły się w niezobowiązującą zabawę gromadzącą młodzież obojga płci.

Pochodzenie andrzejkowych wróżb matrymonialnych nie jest do końca znane – niektórzy autorzy wskazują na starożytną Grecję, podkreślając podobieństwo źródłosłowu imienia Andrzej (Andress) i greckich słów anerandros oznaczających męża, mężczyznę; inni odwołują się do kultu starogermańskiego boga Frejra, dawcy bogactw, bóstwa miłości i płodności.

 Dawniej istotną część wieczoru andrzejkowego stanowiły wróżby, mające obecnie charakter zabawowy. Lano na wodę ołów, obecnie leje się wosk. Z uformowanych w ten sposób figur przepowiadano przyszłość. Można ją odczytywać pod światło, co cień pokaże, np. jaki zawód będzie miał chłopiec w przyszłości wiat wróży piękne życie lub piękną żonę. Dziewczyny rzucały but za siebie. Odwrócony do drzwi noskiem zapowiadał szybkie zamążpójście. Obierano jabłka, a z obierek odczytywano pierwszą literę imienia przyszłego męża. Co przyśniło się w wigilię świętego Andrzeja, to miało się spełnić. Wieczorem panny wychodziły na podwórko i ze słomianego dachu wyrywały garść słomek. Jeśli była ich parzysta ilość, wróżyło to zamążpójście. Puszczano na wodę dwa listki mirtu. Jeżeli zetkną się, wkrótce będzie wesele. Zdejmowano lewe buty, który but pierwszy dojdzie do drzwi, ta dziewczyna wyjdzie za mąż.  W innej wróżbie do izby wpuszczano gąsiora. Do której panny podszedł, ta wychodziła za mąż. Dziewczyny również zaglądały do studni, by zobaczyć w niej odbicie przyszłego męża.

Bardzo popularne były przysłowia np.: "Na św. Andrzeja dziewkom z wróżby nadzieja", "Noc Andrzeja św. przyniesie nam narzeczonego". Dziewczęta wróżące sobie w noc św. Andrzeja musiały wykazać się niezwykłą odwagą. Jedną z takich niesamowitych wróżb było wróżenie z nocnego szczekania psów – dziewczyna wybiegała przed dom i nasłuchiwała, z której strony szczeka pies. Z tej strony mogła spodziewać się przyjścia narzeczonego. Dziewczyna idąc nocą przez wieś zatrzymywała się przed domem, z którego dobiegały słowa rozmowy i z ich treści odgadywała swój przyszły los. Czasem dziewczęta chcąc poznać narzeczonego biegły samotnie w noc do opuszczonego domu, by o północy w ciemnym otworze znajdującego się pieca zobaczyć postać przyszłego męża. O północy dziewczyna mogła również wyjść na skrzyżowanie dróg i zapytać pierwszego napotkanego mężczyznę jak ma na imię. Jego odpowiedź miała świadczyć o tym jak będzie miał na imię przyszły mąż. Następnie nauczyciel bibliotekarz zaprezentował dzieciom kilka wróżb towarzyskich, które można wykorzystać w wieczór andrzejkowy. Współcześnie andrzejki przekształciły się w niezobowiązującą zabawę gromadzącą rodziny, młodzież i dzieci. Wróżby dotyczyły szkoły, rodziny, przyszłości.